Temat portretu to bez wątpienia nie teren dziewiczy 🙂 Tak w malarstwie, jak i w fotografii… Ostatnio w moje ręce wpadła książka Romana Burzyńskiego z 1985 roku, „Portret fotograficzny”. Jak to często bywa, ze starych ksiąg mądrość płynie gęstą strugą 🙂